Kosmetyki Ecolab, to dla mnie bogactwo pięknych, kwiatowych i owocowych zapachów. Bardzo chętnie po nie sięgam, bo pozwalają mi się zrelaksować w trakcie kąpieli lub pielęgnacji włosów, a do tego mają fajny skład oraz działanie. Tym razem skusiłam się na maskę regenerująca do włosów, która oprócz nawilżających olejków zawiera w składzie proteiny jedwabiu. Do tego wszystkiego pachnie tak ładnie, że nawet Arek zapytał się, co nakładam na włosy, bo wyjątkowo podoba mu się ich zapach ;)
Maska do włosów o działaniu regenerującym przeznaczona jest do pielęgnacji włosów cienkich, kruchych i osłabionych. Odpowiednio dobrane składniki maja wnikać w głąb włosów, zapewniając im odpowiednie odżywienie, ochronę, wzmocnienie i regenerację.
Składniki aktywne:
- Woda różana– nadaje włosom blasku i sprężystości, wzmacnia działanie innych składników.
- Olej jojoba– sprawia, że włosy stają się miękkie i gładkie, tworzy na powierzchni włosa warstwę ochronną, zapobiegając nadmiernej utracie wody.
- Olej kameliowy– odżywia i nawilża, poprawia sprężystość włosów, dodaje im blasku i zdrowego wyglądu.
- Ekstrakt z bambusa– zawiera duże ilości krzemionki, dzięki czemu wzmacnia i regeneruje osłabione i kruche włosy.
- Drożdże – są źródłem protein, witamin i minerałów, pokrywają włos cienkim filmem, zabezpieczając go przed uszkodzeniami, dodatkowo odżywiają i poprawiają elastyczność.
- Ekstrakt z ylang ylang – nabłyszcza i wygładza.
- Proteiny jedwabiu– wnikają w cebulki włosa, regenerując go od wewnątrz, nadają gładkości i blasku.
- Olej makadamia– zapewnia głęboką regenerację włosów suchych, delikatnych i łamliwych. Regeneruje rozdwojone końcówki i zabezpiecza przed kolejnymi uszkodzeniami.
- Olej z nasion ogórecznika– nawilża, odżywia i zapobiega utracie wody.
INCI: Aqua, Rosa Canina Floral Water (woda różana), Organic Simmondsia Chinensis Oil (organiczny olej jojoba), Camelina Sativa Seed Oil (olej z lnicznika siewnego), Organic Bambusa Аrundinacea Еxtract (organiczny ekstrakt z bambusa), Saccharomyces Сerevisiae Еxtract (drożdże), Cananga Extract (ylang ylang), Glycerin, Behenamidopropyl Dimethylamine, Glyceryl Monostearate, Hydrolyzed Silk Peptides (proteiny jedwabiu), Macadamia Integrifolia Seed Oil (olej makadamii), Glyceryl Stearate SE, Borago Seed Oil Rafined (olej z nasion ogórecznika), Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid,Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid.Produkt zamknięty jest wygodnym, zakręcanym słoiczku o pojemności 250 ml. Zarówno na wieczku słoika, jak i na kartoniku widnieje informacja, że kosmetyk składa się w 97,2% ze składników pochodzenia naturalnego.
Maska ma konsystencję kremu do twarzy. Bez problemu rozprowadza się na włosach, nie spływa z nich i nie przecieka przez palce. Zapach jest dość intensywny, ale nienachalny oraz niezwykle przyjemny. Pachnie naturą, kwiatami i wiosną.
Producent zaleca stosowanie maski na całej długości włosów i pozostawianie na 2-5 minut. U mnie ten czas jest nieco dłuższy (przeważnie 10-20 minut) Produkt nie ma w składzie silikonów, ale bardzo fajnie radzi sobie z wygładzeniem włosów. Zapewne jest to zasługa protein jedwabnych. Oprócz tego dobrze nawilża włosy i odpowiedni je dociąża, ale absolutnie nie obciąża i nie wzmaga przetłuszczania się skalpu. Dzięki temu moje włosy ładniej się falują, nie puszą się na końcach i cudownie pachną. Jestem z tej maski niesamowicie zadowolona i jeśli zastanawiacie się między balsamem do włosów , a maskami tej marki, to zdecydowanie polecam wybór tych drugich. Jestem niezwykle ciekawa pozostałych dwóch produktów z tej gamy. Mam do wyboru jeszcze maskę nawilżającą oraz aktywującą wzrost.
Maski do włosów marki Ecolab, to produkty godne uwagi. Oprócz świetnego składu wykazują bardzo dobre działanie pod względem poprawy wyglądu włosów i ich kondycji. Cenę również maja przystępną, bo w drogerii internetowej Kalina <klik> kupicie je w cenie 25zł :)
Buziaki
Ada
Ada